meble

Skrót ten oznacza w wolnym tłumaczeniu po prostu – „zrób to sam” (Do it yourself ) i dotyczy niemal każdej dziedziny związanej z wykonywaniem zarówno gadżetów jak i rzeczy użytkowych. Termin ukuto co prawda na początku dwudziestego wieku, ale zaczął cieszyć się niebywałym powodzeniem w ostatnich latach, również w Polsce.

Widoczne to jest, na również bardzo popularnych, festynach, gdzie nierzadko widzimy przedmioty (na przykład bransolety) wykonywane niekoniecznie przez rzemieślników, ale przez ludzi różnych profesji. Możemy zatem kupić małe witraże, bransolety lub szkatułki wykonywane przez… aktorów.

Uprawianie DIY znacznie ułatwia dostęp do wielu materiałów oraz wprowadzenie wszelkich zajęć z tym związanych do programów instytucji kultury lub organizacji pozarządowych. NGO-sy bardzo często organizują warsztaty z samodzielnego wykonywania między innymi przedmiotów użytkowych, na przykład z wikliny, metalu lub drewna.

Sami robimy meble

Wyobraźmy sobie okrągły rozkładany stolik w stylu lat sześćdziesiątych wykonany z masywnej płyty listwowej pokrytej fornirem. Co można z nim zrobić. Oczywiście wykorzystać w dotychczasowym stanie albo na przykład przemalować na kolorowo.

A gdyby go tak przeciąć na pół, wzdłuż linii styku obu części blatu i potem prostą krawędzią przystawić na trwałe do ściany. Wyjdzie nam wtedy bardzo oryginalny mebel na przykład przeznaczony na kwiaty doniczkowe.

Zmiana funkcji mebli z lat sześćdziesiątych albo jeszcze starszych może być dużym wyzwaniem, dającym wiele nowych możliwości. Na dodatek wtedy nie żałowano mocnego drewna, zaś wspomniane płyty listowe są nie do zdarcia. Dlatego stare meble można z powodzeniem wykorzystać do samodzielnego wykonania nowych. Na przykład można ponownie wykorzystać nogi masywnego okrągłego stołu (po ich przecięciu na pół) do własnoręcznie wykonanego stołu-ławy.

Część z nas pamięta (również z tamtych lat) szafy z zasuwanymi listewkowymi żaluzjami, które również były nie do zdarcia. Natomiast kilka takich „żaluzji” wymontowanych i użytych osobno może stanowić pokrycie ścianki oryginalnej szafki albo… część boazerii.

Brzoza łatwa do wyplatania

By wypleść całkiem przyzwoity kosz na przykład do brudnej bielizny, wcale nie musimy stosować typowej wikliny moczonej wcześniej we wrzątku. Świetnie natomiast bez podobnego zabiegu dają się wyplatać cienkie gałązki brzozowe.

Z tego materiału można również robić efektowne gadżety i zabawki.

Powodzenie DIY pozwala pasjonatom na zaoszczędzenie pieniędzy ale nierzadko pozwala odkryć w sobie twórcze predyspozycje.